07 czerwca 2011

Prawie wakacje./ po urodzinach,

Cześć. Już myślę tylko o wakacjach , prawie jak każdy. Jestem bardzo zła i smutna, bo z fizyki facet mi wystawił 2 na koniec, chociaż zasługuję na 3. I w ogóle w tym roku oceny do dupy. Ale to nic, ważne, żeby za rok maturę dobrze zdać.
Po urodzinach jest bardzo fajnie. Najpierw mój chłopak zaprosił mnie na obiad (kolację?) i było bardzo pysznie  i chyba w przyszłości pozwolę mu gotować, bo nawet nieźle mu to idzie :) W sobotę wpadły moje koleżanki na lody i szampana i oglądałyśmy "Kac Vegas w Bangkoku ". Trochę się wkurzyłam, bo kiedy kupowałam szampana, to nie chcieli nawet ode mnie dowodu :( Teraz nic szczególnego się u mnie nie dzieje. Ostatnio trochę malowałam, niedługo wrzucę zdjęcia, bo teraz nawet nie chce mi się ich robić.
Nie mam żadnych planów na najbliższe dni. Zamierzam iść do kina naszego Działdowskiego na "Salę samobójców" (wiem, wiem już dawno była premiera), no i zamierzam iść tam w dresie, bo w tym naszym kinie strasznie śmierdzi. Na koniec dodam kilka zdjęć, bo Ania (moja koleżanka) wpadła do mnie niedawno :)




3 komentarze:

  1. kolacja zrobiona przez chlopaka - pewnie smakowała jak największe i najlepsze delicje świata :D Nie martw się , ja tez kilka ocen [i to AZ kilka!] mam wystawionych niesłusznie ... ale cóż poradzić ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Super blog ; )
    Bardzo bym prosiła abyś dodała mój blog do obserwowanych ja też to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  3. smakowite zdjęcie, to ostatnie <3

    ojej, jak fajnie miałaś mm

    <3

    OdpowiedzUsuń